Początek relacji z tego dnia na łamach gazety internetowej Łącznik.
Później rejs wodolotem na Capri. Wodolot płynie dosyć szybko do tego byłą mała fala i wybujało nas nieźle, niektórzy byli już na granicy sensacji żołądkowych, ale wszyscy dotarli w dobrej kondycji. Na Capri cześć grupy wybrała się na rejs do około wyspy małym stateczkiem, podpłynęła również do Skały Faraglioni, reszta po doświadczeniach na wodolocie zrezygnowała i wybrała wjazd na szczyt wyspy i zwiedzanie Capri. Obydwie grupy jak się okazało były zadowolone ze swoich wyborów. Po porannej ulewie nie było śladu cały czas towarzyszyła nam piękna słoneczna pogoda. Miałem pewne wątpliwości czy warto płynąc na Capri, ale stwierdzam po tym dniu że fajnie zwiedzało się miasteczko, ogrody Tyberiusza piękny widok na Skały Faraglioni Ostatnia przeprawą promową wróciliśmy do Sorento i około godziny 20 tej wracamy do hotelu gdzie czekała na nas tradycyjna włoska pasta;-)Jutro wyruszamy na Sycylię ponad 600km.
Więcej zdjęć naszej galerii Podróże zapraszamy tam.